Kolejna wygrana

Kolejna wygrana

W ostatnich tygodniach zawodnicy Piasta prezentują się coraz lepiej. Przed wyjazdem do Brennej liczyły się tylko trzy punkty. Ostatnie dobre spotkanie przeciwko Pielgrzymowicom pozwalało kibicom mieć nadzieje na kolejne ciekawe widowisko.
Od początku spotkania zarysowała się wyraźna przewaga Piasta. Szyki obronne pod dowództwem Brachaczka i Bujoka funkcjonowały jak dobrze naoliwiona maszyna. W środku pola grę trzymali bracia Kubicius, a na szpicy zagrożenie stwarzali Szyper i Gros. Dobrze jednak spisywał się w bramce golkiper gospodarzy Jerzy Olchawa. Zawodnicy Beskidu ograniczali się w zasadzie do pojedynczych kontr, które na zmianę kasowane były przez duet naszych stoperów. Do 45 minuty jednak Cieszynianie nie potrafili znaleźć drogi do bramki Olchawy. Kiedy wszyscy zawodnicy, zmęczeni zmaganiami w upalnej pogodzie myśleli już o zejściu do szatni, prawym skrzydłem pognał kapitan trójkolorowych Tomasz Szyper. Sprytnym zwodem wymanewrował obrońcę i wrzucił piłkę w pole karne. Futbolówkę lekko strącił Kamil Gabryś a dzieła mocnym strzałem dopełnił Rosta Gros, nie dając szans na skuteczną interwencję Olchawie. Do przerwy 1:0 dla Piasta.

Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Głodni sukcesu cieszynianie atakowali bramkę Beskidu. W 58 minucie błąd popełnili obrońca gospodarzy wraz z bramkarzem i do bezpańskiej piłki doskoczył Gros. Rosta nie zwykł marnować prezentów i spokojnym strzałem umieścił piłkę w siatce.
W szeregi Piasta wdarło się lekkie rozluźnienie. Sygnałem ostrzegawczym był groźny strzał napastnika Beskidu, który z trudem na słupek sparował dobrze dysponowany Janek Śliwka. W 59 minucie Kuba Kubicius w środku pola niefortunną główką skierował piłkę w swoje pole karne, do której doskoczył Przemysław Ferfecki. Nie pomogła już interwencja Brachaczka, oraz parada Śliwki. Gospodarze strzelili kontaktową bramkę.
Po stracie bramki cieszynianie kontynuowali spokojną grę, utrzymując optyczną przewagę na boisku. Na efekty nie trzeba było długo czekać. W 62 minucie strzałem główką słupek obił Arek Brachaczek. Dwie minuty później piłkę w narożniku boiska przejął Kamil Gabryś i wbiegł w pole karne. W sytuacji sam na sam, Olchawa faulował naszego pomocnika i sędzia bez namysły odgwizdał jedenastkę, pokazując równocześnie żółtko bramkarzowi.
Karnego na bramkę zamienił pewnym strzałem przy słupku Tomek Szyper.
Trener Bakun zaczął wprowadzać na murawę rezerwowych. Ci odwdzięczyli się w 82 minucie. Krzysztof Dąbrowiecki, sprytnie prostopadłym podaniem wpuścił w pole karne Duraja. Filip w sytuacji sam na sam, ze spokojem przeniósł piłkę nad bramkarzem i tym samym ustalił wynik meczu na 4:1 dla trójkolorowych. Gratulacje dla wszystkich zawodników i trenera Bakuna. Cieszy coraz lepsza gra formacji ofensywnych. Liczymy na potwierdzenie dobrej dyspozycji już za tydzień w meczu z Kończycami Wielkimi.
W tym miejscu składamy także gorące życzenia urodzinowe naszemu bramkarzowi Damianowi Ferfeckiemu - wracaj do zdrowia Damian, czekamy na Ciebie!!!

LKS Beskid Brenna1:4T.S. 1909 Piast Cieszyn

0:1 - 45' Groš
0:2 - 58' Groš
1:2 - 59' Ferfecki
1:3 - 63' Szyper (k)
1:4 - 82' Duraj

Piast:
Jan Śliwka,Arkadiusz Brachaczek,Jarosław Bujok,Przemek Romański(70'Filip Duraj),Martin Skácelík,Kamil Gabrys(75'Krzysztof Dąbrowiecki),Michał Jakub Kubicius,Jakub Kubicius,Michał Tobiasz(70'Wojtek Wilczek),Rostislav Groš(Kamil Sikora),Tomek Szyper-Kacper Pytliński,Kuba Kukuczka

Beskid:
Olchawa Jerzy, Olchawa Dominik, Greń Łukasz, Ferfecki Kazimierz, Greń Grzegorz, Bystroń Dawid (46' Ferfecki Michał ), Dzida Dominik (70' Kolarczyk Mateusz ), Wieczorek Dawid (75' Staniek Bartosz ), Matula Eugeniusz (80' Sączek Sebastian ), Szymura Jerzy, Ferfecki Kazimierz

GALERIA

STATYSTYKI

.

.

.

.

.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości