Wygrana w Skoczowie
Niedziela przywitała nas piękną, jesienną pogodą. 16 stopni, słoneczko, nic tylko pobiegać z piłką po murawie:). W tak sprzyjających okolicznościach, jakie zgotowała nam natura drużyna seniorów Piasta udała się na derbowy mecz do Skoczowa.
Początek spotkania, to typowe badanie sił i walka w środku pola. Po dziesięciu minutach spotkania akcje trójkolorowych zaczęły się zazębiać. W 19 minucie meczu mieliśmy przykład współpracy doświadczenia z młodością. Kapitan cieszynian Tomasz Szyper uruchomił dokładnym podaniem Michała Tobiasza. Michał wziął na plecy dwóch obrońców i strzelił obok bezradnego Konrada Krucka. Goście poszli za ciosem, w 25 minucie podanie ze środka pola od Dawida Janoszka dociera do Tobiasza. Michał ponownie w sytuacji sam na sam nie daje szans bramkarzowi gospodarzy. Po drugiej bramce gra się uspokoiła. Piast kontrolował mecz, zawodnicy ze Skoczowa rozbijali się na szczelnej formacji obronnej dowodzonej przez Arka Brachaczka i Jarka Bujoka. W 40 minucie miała miejsce kuriozalna sytuacja. Dobrze spisujący się między słupkami Janek Śliwka popełnia błąd. Bezpańska piłka spadająca w promieniach słońca przelatuje mu między rękoma, odbija się od głowy i wpada do bramki. Na przerwę schodziliśmy więc z jednobramkowym prowadzeniem.
W drugiej odsłonie do boju ruszyli gospodarze, wzmocnieni czołowym strzelcem Bielskiej Ligi Okręgowej Marcinem Jaworzynem. Ta zmiana dała wyraźny znak, że skoczowianie poważnie traktują derbowe spotkanie. Jednak to przyjezdni pierwsi otworzyli worek z bramkami w drugiej połowie. W 50 minucie w pole karne wbiegł ponownie Michał Tobiasz. Główką przelobował bramkarza, który wręcz staranował naszego napastnika. Sędzia bez wahania wskazał „wapno”, każąc za faul „żółtkiem” golkipera Beskidu.
Z wykorzystaniem jedenastki nie miał problemu Tomasz Szyper, celnie umieszczając piłkę przy prawym słupku bramki.
Od tego momentu gospodarze ruszyli do boju. Pierwsze efekty przyszły już w 58 minucie. Nie kto inny, tylko Marcin Jaworzyn potężnym strzałem z prawego narożnika pola karnego nie daje szans Śliwce. Beskid nie odpuszczał. W 65 minucie składna wymiana piłki w środku pola, podanie do Jaworzyna, który nie zwykł marnować sytuacji sam na sam i na tablicy świetlnej pokazał się remis 3:3. Trener Bakun zaczął wykonywać zmiany, odświeżając siły trójkolorowych. Na boisku pojawili się młodzi Pytliński i Bakun, oraz doświadczony Dąbrowiecki. Trójkolorowi zaczęli przejmować inicjatywę. W 78 minucie rzut rożny wywalczył Kacper Pytliński. Do piłki podszedł Dawid Janoszek, precyzyjnie kierując futbolówkę na 6 metr pola karnego. Do piłki idealnie wyskoczył Arek Brachaczek i po raz czwarty tego dnia Krucek musiał skapitulować.
Ostatnie minuty spotkania to ataki gospodarzy i umiejętna obrona wyniku przez cieszynian, którzy dowieźli korzystny wynik do ostatniego gwizdka sędziego.
Gratulacje dla całej drużyny i trenera Bakuna.
KP Beskid SkoczówII 3:4T.S. 1909 Piast Cieszyn
Bramki:
0:1 - 19' Tobiasz Michał
0:2 - 25' Tobiasz Michał
1:2 - 40' Śliwka Jan (sam)
1:3 - 50' Szyper Tomasz (k)
2:3 - 58' Jaworzyn Marcin
3:3 - 67' Jaworzyn Marcin
3:4 - 77' Brachaczek Arkadiusz (głową)
Piast:
Jan Śliwka,Arkadiusz Brachaczek,Jarosław Bujok,Martin Skácelík,Przemek Romański(70'Jakub Bakun),Michał Jakub Kubicius,Jakub Kubicius(70'Krzysztof Dąbrowiecki),Filip Duraj(58'Kacper Pytliński),Dawid Janoszek,Tomek Szyper,Michał Tobiasz
Beskid:
Konrad Krucek, Marek Cholewa,Wojciech Swoboda (84' Szymon Dudela ), Michał Padło, Jakub Chmiel, Wojciech Kawulok, Jacek Kidoń (46' Marcin Jaworzyn), Bartosz Kochman, Dawid Jaworski(46' Kornel Żebrowski), Łukasz Matuszka (75' Damian), Filip Piszczek
.
.
.
.
.
.
Komentarze